Wspomnienia Jacka Mieliwodzkiego
Barbakan

malarz Jacek Mieliwodzki
Jacek Mieliwodzki, fotografia z 2016 roku

24 czerwca 2022 roku przestanie działać strona Pana Jacka. Artysta zgromadził na niej swoje niesamowite wspomnienia dotyczące początków słynnych już wystaw na warszawskim Barbakanie, w jego opowieściach pojawiają się znani już Państwu malarze, tacy jak m.in. Zbigniew Kupczyński, Waldemar Smolarek, Jan Aleksander Soćko, Romuald Dąbrowski „Naldek”, Jan Naliwajko, Władysław Popielarczyk, Jerzy Lassota, Barbara Szajewska, Apolinary Smolarek, Waldemar Smolarek i wielu innych, którzy wystawiali na Barbakanie lub w jego pobliżu. 

Prócz niezwykle ciekawej historii opisanej przez artystę, na szczególna uwagę zasługują również zebrane przez niego archiwalne zdjęcia. Wszak nie każda historia ma swoją fotografię.

Celem Fundacji Artbarbakan jest m.in. dbanie o to, aby dorobek artystyczny twórcy nie przepadł, a sam artysta nie został zapomniany. Kierując się tą zasadą, nie możemy pozwolić, aby wspomnienia Pana Jacka przepadły wraz z jego stroną, stąd oczywista decyzja o przeniesieniu tych wyjątkowych treści i fotografii na nasze strony. Zapraszamy Państwa w sentymentalną, artystyczną podróż, której przewodnikiem będzie sam Pan Jacek Mieliwodzki.

jacek mieliwodzki artysta
Jacek Mieliwodzki, w Konstmuseum w Yatad 1970 r.

Cały zebrany materiał poniżej, za wyjątkiem części nagłówków, pochodzi ze strony artysty Jacka Mieliwodzkiego: Anin.se

Zachowaliśmy pisownię oryginalną. 

Koniec aktywności strony Anin.se zaplanowany jest na 24 czerwca 2022 roku. Jeśli chcesz obejrzeć zapis całej strony (polecamy, znajduje się tam pokaźne archiwum autora), to możesz skorzystać z zapisu archiwalnego strony Anin.se

Warszawski Barbakan 1963-67

warszawski barbakan wystawy malarstwo
Ktoregos letniego dnia na poczatku lat 1960-tych.

Tak wygladala w latach 60-tych jedna z wystaw na murach obronnych Warszawskiej Starowki.

Wszystko to zaczelo sie od slawnej wystawy w warszawskim Arsenale w 1955 r. Mlodzi artysci polscy, tworzacy wtedy w mysl aktualnych idei sztuki swiatowej, pokazali na tej wystawie oficjalnie swoje prace. Wystawa ta miala duze znaczenie dla stworzenia nowego ducha i dalszego rozwoju sztuki nowoczesnej w Polsce.

Jeden z „arsenalczykow”, Zbigniew Kupczynski poszedl jeszcze o krok dalej: po prostu ktoregos dnia roku 1962, po powrocie ze stypendialnego pobytu w Paryzu, ”zauwazyl” mury obronne w poblizu barbakanu jako doskonale miejsce do prezentacji obrazow. Zaproponowal wiec swojemu koledze Waldemarowi Smolarkowi wspolna wystawe na tych murach. Byl to dosc odwazny krok, ale wtedy po Pazdzierniku 56 roku, wladze nie zakreslily jeszcze wyraznych granic dla wolnosci „ludu”. W tym wypadku dzialalo prawo „braku zakazu” i wystawy sie odbywaly …

Potem do Zbyszka Kupczynskiego i Waldemara Smolarka dolaczyli Jan Aleksander Socko (Jan Wagner) i Jan Naliwajko. Prawdopodobnie w jednej z tych pierwszych wystaw wzial udzial tez Wladyslaw Popielarczyk, ktory potem otworzyl sobie galerie we wlasnym mieszkaniu przy ul. Piwnej i tam przez wiele lat wystawial.

Spotakanie z Romualdem "Naldkiem" Dąbrowskim i Jerzym Lassotą

Bedac na SN (Studium Nauczycielskie) spotkalem kolege, Romualda Dabrowskiego-Naldka, ktory zaproponowal mi aby wraz z nim i jeszcze jednym mlodym malarzem – Jerzym Lassota, ktorego on poznal w ognisku plastycznym na Nowolipkach, wystawic swoje prace na murach obok „abstrakcjonistow”.

Pierwsza nasza wystawe zorganizowalismy juz pod koniec lata 1963 roku. Wystawialismy wtedy, pamietam, tylko w niedziele. W 1964 roku do naszej grupy dolaczyla jeszcze Barbara Szajewska. Czworka nasza usadowila sie wtedy ze „swoja galeria” na odcinku murow u wylotu Szerokiego Dunaju przy t.zw. ”Bramie Rzezniczej” po obu stronach mostku nad fosa. Zaczela sie dla nas tym sposobem kilkuletnia letnia codziennosc!

barbakan warszawa malarze
Na murach, przy bialej bramie, obrazy Naldka, w glebi - "abstrakcjonisci". 1965 rok ?

Obrazy wystawione na murach w latach 1965-66

Aplikacje rzeźbiarskie 1967 r.

Powstanie grupy niezależni'69

Poniewaz wystawy na Barbakanie w 1968 roku mialo juz nie byc wiec w maju tego roku zrobilem pozegnalna wystawe w galeri kawiarni ”Krokodyl” przy warszawskim Rynku Starego miasta a w polowie czerwca wyjechalem turystycznie (na zaproszenie) do Paryza.

W tym czasie Naldek z kolegami w kraju stworzyl grupe „Niezalezni ’69” i wystawili swoje prace w kawiarni „Parkowa” w Swinoujsciu. Na wystawie tej znalazlo sie tez i kilka moich prac – aplikacji rzezbiarskich (zdjecia powyzej). Osobiscie na wernisazu tej wystawy byc nie moglem bo przebywalem juz wtedy za granica.

Tak sie sklada, ze gdy to pisze mija dokladnie 30 lat od ostatniej naszej barbakanowej wystawy. W tamtych czasach bylismy jednymi z nielicznych malarzy w PRL’u, ktorzy konfrontujac sie bezposrednio z publicznoscia mieli odwage swobodnie tworzyc, wystawiac swoje prace i nawet z tego zyc.

Nasze wystawy wrosly w letni pejzaz owczesnej Warszawskiej Starowki. Pojawily sie na staromiejskich pocztowkach oraz posluzyly za tlo do scen w filmach fabularnych. Pisala o nas prasa zagraniczna. Wydawnictwa krajowe z bardzo nielicznymi wyjatkami, nie zauwazaly nas. Dla nich oficjalnie nas nie bylo … i moze wlasnie dlatego tak dlugo moglismy tam byc – dziekujemy za to milczenie!

Wystawy na murach obronnych oprocz tego, ze pozwolily nam przezyc jako malarzom to pomogly nam nawiazac kontakt z ludzmi z „Zachodu”, ktorzy byli glownymi odbiorcami tego co malowalismy. Te znajomosci i przyjaznie, ktore pozniej przetrwaly wiele lat, przyczynily sie do tego, ze sami moglismy wyjezdzac z PRLu. Wiekszosc z nas pozostala jednak na Zachodzie na stale – w tym piszacy te slowa.

 

Jacek Mieliwodzki, Ystad, 1997 rok

31 lat póżniej

Idea wystaw na murach obronnych w poblizu barbakanu znow odzyla aczkolwiek w troche zmienionej i rozszerzonej formie dzieki Jerzemu Lassocie i Mironowi (Miroslawowi Dlugoszowi) Powstala fundacja ARTBARBAKAN.

Ponizej zamieszczam reprodukcje artykulu wstepnego Macieja Lukasiewicza jaki ukazal sie w katalogu tej pierwszej po latach ekspozycji w 1998 roku.

Gdy czytam ten artkul to z jednym jednak nie moge sie zgodzic a mianowicie z tym wywiezieniem nas z Barbakanu wraz z obrazami przez Milicje Obywatelska. Tego epizodu nie pamietam mimo, ze bylem tam na murach do ostatniego dnia wystaw w 1967r.

(od Fundacji Artbarbakan – Tekst przeczytasz także tutaj: Od Barbakanu do Barbakanu – Maciej Łukasiewicz, naczelny redaktor Rzeczpospolitej, przyjaciel malarzy Niezależni’69)

barbakan malarze wystawy

LISTA KOLEGÓW:

Grupa spod „Rzeznickiego Domu” przy bialej bramie u wylotu ul. Szeroki Dunaj na miedzymurze.

Kazimierz Romuald Dabrowski – Naldek – nie zyje

Jerzy Lassota – zamieszkuje w Polsce

Jacek Mieliwodzki – zamieszkuje w Szwecji

Barbara Szajewska – nie zyje

Henryk Herec – zamieszkuje w Szwecji

Kazimierz Jaworski – nie zyje

Jan Kucharski (Jaku) – nie zyje

Marek Pietrak – nie zyje

Grupa spod Barbakanu

Wladyslaw Celnikier – miejsca zamieszkania nie znam

Marek Kotlinski – Rao – nie zyje

Zbigniew Kupczynski – zamieszkuje w Kanadzie

Jan Naliwajko – nie zyje

Wladyslaw Popielarczyk – nie zyje

Apolinary Smolarek – nie zyje

Waldemar Smolarek – nie zyje

inni art.malarze, wystawiajacy mniej lub bardziej sporadycznie

– bez przynaleznosci do w.w. grup

sporadycznie nieliczni studenci Akademii Sztuk Pieknych w Warszawie

Koledzy i Przyjaciele!

Jezeli w tej publikacji, ktora sporzadzilem calkowicie z pamieci i bez konsultowania sie z kimkolwiek, znalazly sie jakies bledy, przeinaczenia lub pominiecia to prosze o wybaczenie i o kontakt ze mna w celu wprowadzenia poprawek.

Natomiast, jesli ktos z Panstwa posiada jakies zdjecia, lub inne dokumenty ilustrujace tamte nasze barbakanowe wystawy to bylbym bardzo wdzieczny za udostepnienie mi ich w celu ewentualnej publikacji.

Serdeczne podziekowania panom Tadeuszowi i Kubie Urbaniakom za udostepnienie zdjec do niniejszej publikacji.

– Jacek

uaktualniono: Ystad, 6 september 2021