Przestrzenność i strukturę artysta otrzymywał na różne sposoby: poprzez impastowe nakładanie farby na tkaninę, szkło czy metal, ukształtowanie samego płótna, pofałdowanie go, postrzępienie brzegów lub pozostawienie swobodnie zwisającego, nienaciągniętego na krosna. Często łączył klasyczny obraz olejny z dyktą, gazą, czy wprowadzał do niego różne nieoczekiwane przedmioty jak klucze czy kawałki metalu. Niezwykle pobudzające wyobraźnie są także obrazy z dziurami, czasem składające się niemal z samych dziur, połączone linami, sznurkami tworząc ciekawe kompozycje. Nieodłącznym elementem pracy Lassoty jest koszula, w której najczęściej tworzy. Jest ona miejscem gdzie wyciera pędzle w trakcie pracy, paletą malarską, a z czasem sama staje się dziełem sztuki. Tym tropem poszedł artysta i tak powstał cykl wielobarwnych koszul.
Na wystawie możemy obejrzeć prace pochodzące niemal z całego okresu twórczości Lassoty od lat 60., najliczniejszą grupę reprezentują obrazy z lat 80., aż po dzieła najnowsze, z roku ubiegłego. „Prostokąty emocji” z 2020 r., są jak sam mówi, tym, do czego dążył przez całe życie. Wszystkie style, techniki, którymi tworzył doprowadziły go do obrazów przedstawiających układy kolorowych prostokątów, które są kwintesencją tego, co zawsze chciał wyrazić. Nie ma w nich żadnej logiki, kalkulacji czy planowania, jest za to czysta emocja, przeczucie, że dana barwa ma znaleźć się tu, a nie gdzie indziej i stworzyć konkretną kompozycję.